You are currently viewing Żona nie chce się kochać? Jak przywrócić namiętność w związku

Żona nie chce się kochać? Jak przywrócić namiętność w związku

Im dłuższy staż związku, tym większe ryzyko monotonii. Emocje opadły, nie ma już motylków w brzuchu. Te same pozycje, ta sama gra wstępna. Seks po prostu przestaje być źródłem przyjemności intymnej. Każde zbliżenie staje się po prostu stosunkiem płciowym, sposobem na odstresowanie się i rozładowanie emocji. Można temu jednak skutecznie zaradzić.

  • Monotonia w związkach często prowadzi do braku przyjemności z seksu.
  • Znajomość stref erogennych kobiety może pomóc w dostarczeniu przyjemności partnerce i uniknięciu monotonii,
  • Zabiegi takie jak gadżety erotyczne, role-play i gra wstępna mogą być skutecznymi sposobami na urozmaicenie seksu,
  • Ważne jest otwarte i szczere porozumienie z partnerem dotyczące preferencji seksualnych i sposobów na urozmaicenie życia seksualnego.

Udany seks? Poznaj mapę kobiecego ciała

Kobiece ciało przypomina mapę. Im lepiej tę mapę poznasz, tym większą przyjemność możesz sprawić ukochanej. Pomijanie gry wstępnej to jak lekceważenie drogowskazów. Zbyt szybkie dążenie do celu końcowego, jakim jest orgazm, skutkuje nieudanym seksem, frustracją i rozczarowaniem. Dobry seks spaja związek. Na czym więc skupić swoją uwagę, które miejsca pieścić, jak dotykać, aby osiągnąć zamierzony cel?

Strefy erogenne – co to takiego?

To po prostu punkty na ciele, które są szczególnie wrażliwe na dotyk, pieszczoty, co może doprowadzić kobietę do ekstazy i szczytów rozkoszy. Strefy erogenne znajdują się zarówno na ciele kobiet, jak i mężczyzn. Kobiety są zdecydowanie bardziej wrażliwe na dotyk. Punkty erogenne stanowią ok. 15% kobiecego ciała, męskiego zaledwie 3%. Wrażliwość danego punktu jest u każdej kobiety inna, a na daną wrażliwość wpływa też wiele czynników (stres, charakter, itp.). Istotne jest więc stopniowe sprawdzanie, co sprawia ukochanej największą przyjemność, a co zdecydowanie na nią nie działa. Warto jest aktualizować swoje spostrzeżenia, odkrywać punkty na nowo, zmieniać sposób pieszczot, aby nie wpaść w monotonię.

Szyja, uszy, kark i ramiona

Stymulacja tych miejsc znana jest obecnie jako necking. Pieszczenie szyi jest niezwykle efektowne i skuteczne, a partnerka nabiera ochoty na więcej. To skuteczna droga do wywołania pobudzenia, podniecenia u drugiej połówki. Szyja jest jedną z najbardziej wrażliwych stref erogennych u kobiet. Najlepiej działają namiętne pocałunki z jednej i drugiej strony szyi, energiczne, ale namiętne masowanie rękoma ramion partnerki. Całowanie w szyję i kark niezwykle pobudza, a dodatkowe muskanie ich językiem to, w połączeniu z innymi pieszczotami, wyśmienita droga do orgazmu. Uszy z kolei posiadają wiele zakończeń nerwowych, a to czyni je bardzo podatnymi na pieszczoty. Płatki uszu można całować, muskać i delikatnie podgryzać. Kiedy zaczniesz pieścić powyższe strefy, partnerka będzie dobrze wiedziała, że masz ochotę na coś więcej…

Usta

Po wielu latach bycia w związku niektórzy zapominają o namiętnej grze wstępnej i pocałunki schodzą na drugi plan. Jednak to ogromny błąd. Usta są silnie unerwione i nie od dziś wiadomo, że górna warga kobiety nerwami połączona jest z łechtaczką, a podczas pocałunków i pieszczenia górnej wargi kobiety (np. muskanie jej językiem) impulsy wędrują do łechtaczki. Wargi posiadają ok. 10 tysięcy zakończeń nerwowych, co przewyższa ich liczbę w łechtaczce. Oczywiście nie każdy namiętny pocałunek musi kończyć się seksem. Pocałunki nie tylko wzmacniają pożądanie i rozbudzają wyobraźnię, ale też pomagają się rozluźnić i odprężają.

Piersi i sutki

Pieszcząc piersi partnerki, często pomijana jest strefa pod nimi. Okolice pod kobiecymi piersiami są bardzo delikatne i wrażliwe na dotyk. Warto to od nich zacząć pieszczoty tej strefy, a następnie przejść do samych piersi. Sutki będą już na tyle pobudzone, nabrzmiałe, że możemy kontynuować stymulację, pieszcząc je językiem. Można pokusić się o delikatne przygryzanie. Droga do ekstazy jest wówczas na wyciągnięcie ręki. Z pieszczotami piersi nie warto przesadzać, zwłaszcza zbyt długi masaż rękoma może wywołać dyskomfort. Warto obserwować partnerkę i jej reakcje na pieszczoty.

Wnętrze ud

Delikatne głaskanie i całowanie wnętrza ud powinno być kolejnym elementem przed zapuszczeniem się do najbardziej intymnych miejsc partnerki. Pozwoli to wzmocnić podniecenie, za nim przejdziemy do stosunku płciowego. Pamiętaj, aby jeszcze wtedy nie dotykać pochwy partnerki. To nie tylko podgrzeje atmosferę i nasili pobudzenie seksualne. Pochwa będzie się stopniowo nawilżać, a tym samym penetracja i doprowadzenie ukochanej do orgazmu będzie zdecydowanie łatwiejsze.

Pośladki

Ściskanie pośladków partnerki, ich masaż, ugniatanie, całowanie, głaskanie może doprowadzić do orgazmu. Pośladki są wrażliwe tak samo jak łechtaczka, czy piersi.

Skóra głowy i włosy

Niestety nie wszystkie kobiety lubią być głaskane po głowie, dotykane do niej. Dlatego warto stopniowo sprawdzać, czy taki rodzaj pieszczot odpowiada drugiej połówce. Można zacząć od delikatnej zabawy włosami, potem przejść do głaskania. Jeżeli jednak widzimy, że nie sprawia to partnerce przyjemności, warto przestać i skupić się na innych punktach. Skóra głowy jest bardzo unerwiona, ale nie każda kobieta reaguje na te pieszczoty tak samo. Jedne doprowadzi to ochoty na seks i pobudzenia, u innych wywoła irytację i niezadowolenie.

Łechtaczka

To najbardziej pikantny punkt na mapie kobiecego ciała, na który nie warto rzucać się od razu po pierwszym pocałunku. Podgrzanie atmosfery przez pieszczenie powyższych stref erogennych partnerki wzmocni podniecenie, przez co łechtaczka będzie bardziej podatna na pieszczoty. Gra wstępna jest podstawą. Łechtaczka jest miejscem bardzo wrażliwym i rozpoczęcie wspólnych igraszek od pieszczot łechtaczki może przynieść partnerce jedynie dyskomfort. Łechtaczkę, jako punkt na mapie kobiecego ciała, należy zostawić na sam koniec i zacząć od delikatnego muskania, masowania najlepiej z użyciem lubrykantu, a dopiero potem przejść do konkretów. Efekt gwarantowany.

Dodaj komentarz